21 paź 2012

Konstruktywnie o stronie DSM

Pesymista, a nawet sceptyk jednoznacznie zakwestionowałby tytuł niniejszego posta. Nie sposób o konstruktywność przy ograniczeniach konstrukcyjnych, z jakimi mamy do czynienia edytując naszą oficjalną stronę w serwisie SGH. Engine służący do tworzenia i edycji stron pamiętam z początków swojej pracy w SGH, czyli około dekady temu. 

Na swój sposób ja ten engine lubię. Pozwala mi mniemać, że do perfekcji opanowałam wszystkie tajniki edytowania stron WWW. Wynika to z prostego powodu - wielu elementów wymagających bardziej zaawansowanej edycji engine po prostu nie przyjmuje do swojej świadomości. Dotyczy to na przykład czegokolwiek z hasłem <script>. Ja nie znam się na skryptach, engine najwyraźniej również. Jeden z naszych doktorantów-wolontariuszy poświęcił 1,5h na to, aby się przekonać, że jak nie to nie. 

O ile do edycji stron katedr engine wydaje się wystarczający, w przypadku strony DSM, napotykamy na barierę pogodzenia możliwości technicznych i nawigacyjnych. Jednym największych problemów jest brak możliwości utworzenia kolejnego poziomu w menu po lewej. Zakładki na stronie DSM (Aktualności, Dziekanat...) nie mogą już mieć swoich własnych menu, które rozwijałoby się po kliknięciu. Najpewniej z tego powodu menu na stronie DSL ma 24 pozycje. U nas jest ich mniej, jednak również nie jest to rozwiązanie funkcjonalne, gdyż linki do pod-podstron pojawiają się w treści podstrony. I albo je ktoś zauważy, albo...

Przy istniejących punktach brzegowych istnieją dwa rozwiązania: czekamy na Sharepoint, albo próbujemy usprawnić nawigację w ramach istniejących możliwości i systemu. Wybraliśmy opcję nr 2. W połowie września zasadniczo przebudowałam naszą stronę, zmieniając przede wszystkim jej strukturę. Obecnie ją dopracowujemy. Stąd kilka dni temu pojawiły się ikonki FB i Twittera na stronie głównej (ich umieszczenie wymagało nie lada akrobatyki informatycznej, aby nic się nie rozjeżdżało, tudzież rozjeżdżało się jak najmniej), a od wczoraj są wyszczególnione działy "Praca magisterska" (ukłon w stronę wykładowców, którzy nie wiedzieli, gdzie szukać harmonogramu obron) oraz "Dla studentów I roku". 

Czekamy na uwagi nawigacyjne (np. jak pożenić resztkę obecnego działu "Kwestie praktyczne" z "Zasadami studiowania"), funkcjonalne (co jeszcze powinno być na stronie, oczywiście w granicach rozsądku i możliwości opanowania materiału) i techniczne (np. jak zrobić tabelkę dopasowującą się do szerokości strony); najlepiej w komentarzach - będzie nam łatwej zebrać je w jednym miejscu (te mamy już zachomikowane).

11 komentarzy:

  1. A działają tagi pływających ramek iframe?
    Można by do nich ładować strony z pominięciem ów "engine'a".

    http://www.w3schools.com/tags/tag_iframe.asp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. działać działają, ale czy to znaczy że byłaby ramka w ramce? Zastanawiam się też, czy strona dsm nie odbiegała by wówczas za bardzo layoutem od reszty serwisu?

      Usuń
  2. Pływająca ramka, to ramka zagnieżdżona na stronie, w której można wyświetlić dowolną stronę. Zatem można by zrobić gdzieś na serwerze nawet kilka stron z kontentem, które odsyłałyby się do siebie nawzajem i ładowałby się do tej ramki.
    Widzę, to tak, że po kliknięciu w link w menu po lewej stronie, ładowałaby się obecna strona stworzona w ramach systemu DSM, która zawierałaby ramkę, a w niej automatycznie załadowaną pierwszą dowolną stronę z serwera - czyli na razie wizualnie z perspektywy użytkownika bez zmian. Jednak ta strona w ramce mogłaby zawierać kilka linków (czyli podmenu) prowadzących do następnych stron, które z kolei ładowałby się znowu do tej samej ramki. Korzyść jest taka, że strony, które ładowałby się do ramki mogłyby być zrobione w dowolnej technologii, bo pomijałby ograniczenia jakie narzuca moduł do obsługi tworzenia podstrony DSM (bo chyba tak to działa).
    Zresztą wcale nie musi być tylko jedna ramka. Może ich być więcej i do każdej może być ładowany oddzielny kontent.
    Co do kwestii estetycznego dopasowania, to można dowolnie ustalić właściwości samej ramki - czy ma być obwiednia, jej kolor; czy ma być pasek scrolla itp. Również nic nie stoi na przeszkodzie, żeby strony ładujące się do ramki miały białe tło i linki - tak jak jest obecnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł przetrawię, ale pewnie z pomocą wolontariuszy, aby upewnić się że rozumiem ;) Problem dodatkowy widzę taki, że ktoś by te strony w dowolnej technologii musiał zaprojektować, a potem ktoś inny musiałby nimi na bieżąco manipulować (ładować nowe pliki, zmieniać informacje etc). Ale pomyślimy. Dziękuję!

      Usuń
    2. Jeżeli będę w stanie w ramach swoich (obawiam się, że niestety raczej skromnych) umiejętności jakoś pomóc, to chętnie to zrobię. ;)

      Usuń
    3. Super. Komunikuję się właśnie z naszym magikiem-wolontariuszem od strony www. Optymalne byłoby pewnie spotkanie i omówienie sprawy, aby osiągnąć optimum funkcjonalności. Proszę o kontakt via email

      Usuń
  3. Ja ze swojej strony mógłbym pomóc w zaprojektowaniu bardzo prostej strony na Joomla która miałaby na górze rozwijane zagnieżdżone menu.
    Przy użyciu iframe możnaby stworzyć rzeczywiście bardzo czytelną stronę. Joomla jest następnie bardzo prosta w aktualizowaniu informacji.
    Oprócz menu na stronie startowej możnaby dodawać banery z najważniejszą aktualną informacją, albo duże grafiki odnoszące do najczęściej poszukiwanych informacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam powyżej, więc po prostu proszę wyżej popatrzeć. Czekam na maila. Skoro jest wola i to zwielokrotniona, postaramy się ją zagospodarować :)

      Usuń
    2. Joomla to bardzo fajny opensource'owy system zarządzania treścią. Jest on jednak substytucyjny względem Plone'a stosowanego na obecnej witrynie SGH. Stworzenie strony DSM obsługiwanej przez Joomlę zagniężdżoną względem Plone nie jest CHYBA możliwe. Mogę się mylić, ale zwracam na to uwagę, aby zaoszczędzić kogoś ewentualny czas poświęcony na to.

      Usuń
    3. Jeśli działa iframe to nie ma znaczenia co zagnieżdżamy - czy może się mylę?
      Można stworzyć całkowicie oddzielny podserwer i bazę danych dla DSM i zagnieżdżać ją na oficjalnej stronie.

      Usuń
  4. Ja tam jestem wielką wielkbicielką wordpressa. Strony dziekanatu co prawda raczej na niej znie zrobisz - za duży kaliber ale jednak można łatwo zrobić sobie stronkę. Joomlę robiła ale znajdowanie przedmiotów i odpowiednich tutoriali za dużo trwało niestety.

    OdpowiedzUsuń