21 gru 2013

A na co komu śnieg ;-)

Ciepło dziękuję za wszystkie życzenia, jakie od tygodnia spływają do Dziekanatu w postaci kartek świątecznych, e-maili a nawet osobistych wizyt studentów i pracowników SGH, którzy znajdują chwilę na życzenia. Każde przyjmuję z radością, szczególnie jeśli wraz  z życzeniami otrzymuję podziękowania za zmiany wprowadzone w dziekanacie lub propozycje pomocy i współpracy. Krajobraz Uczelni zmienił się trochę przez ostatni rok - jeszcze nie opanowałam nazw nowych jednostek organizacyjnych, nie zapamiętałam nazwisk wszystkich nowych lub świeżo awansowanych pracowników - tym bardziej się cieszę, że znajdują mnie w dziekanacie i pamiętają o życzeniach.

Przekazuję wszystkie życzenia tym, którzy ze mną od ponad roku pracują: prodziekanom, pracownicom Dziekanatu - cierpliwie ustawiam kartki na stole, żeby każdy miał do nich dostęp. Proszę wybaczyć, że ograniczam się wyłącznie do odpowiedzi mailowych i telefonów, ale moja filozofia papierologiczna jest chyba wszystkim znana (jeśli nie, to odsyłam do wpisu ubiegłorocznego).

Wszystkim tym, do których nie zdążyłam dodzwonić się przed przerwą świąteczną, składam życzenia blogowe: świąt wśród najdroższych Wam ludzi, przynajmniej odrobiny śniegu (tak dla klimatu "white Xmas") i szampańskiego sylwestra. Studentom niezapomnianych studiów i odnalezienia możliwie najpiękniejszej drogi życia. Moim pracownikom - dużo zdrowia do szefowej i poczucia, że nasza praca ma sens i może być fantastyczna. Wykładowcom - sukcesów naukowych, frajdy z pracy z młodymi ludźmi i zdolności do nadążania za nimi :-)

Ściskam Was wszystkich gorąco, a ponieważ w minionym roku odeszło kilku wspaniałych Przyjaciół - pozostaje chwila wspomnień przy dźwiękach "Kolędy dla nieobecnych"  Preisnera



19 gru 2013

W pełni mocy

Dr Aneta Ptak-Chmielewska
Wczoraj przed posiedzeniem Senatu Rektor podjął decyzję o zatwierdzeniu kandydatur pełnomocników Dziekanów Studiów. W DSM pojawią się w związku z tym dwie nowe osoby, które będą miały bardzo podobny zakres zadań i obowiązków, jak dotychczasowi Prodziekani.

Pełnomocnicy Dziekana na równi z Prodziekanami będą prowadzić dyżury dla studentów i rozpatrywać sprawy, do których zostaną upoważnieni przez Dziekankę. Jednak głównym powodem ich powołania jest konieczność zacieśnienia współpracy Dziekanatów Studiów z poszczególnymi kolegiami SGH.

Ponieważ prodziekani wywodzą się z trzech kolegiów: KES (dr Katarzyna Górak-Sosnowska), KZiF (dr Michał Matusewicz) i KNoP (dr Jarosław Wierzbicki), to pełnomocnicy zostali wybrani spośród pracowników dwóch pozostałych kolegiów. KAE będzie reprezentowane przez dr Anetę Ptak-Chmielewską, a KGS przez dr. Mariusza Próchniaka.
Dr Mariusz Próchniak

Pełnomocnicy są lubiani i często chwaleni przez studentów. Dr Próchniak jest Wam dodatkowo znany z wywiadu dla "Magla" oraz jako jeden z najwspanialszych egzaminatorów z ekonomii na obronach prac magisterskich, zyskał też bardzo wysoką ocenę studentów zagranicznych w ramach kierunku International Business.

Bez trudu znajdziecie nowych pełnomocników na wybranych portalach społecznościowych, ale mam nadzieję, że uda się bliżej przedstawić sylwetki obojga na łamach bloga, choć okres świąteczny nie sprzyja nękaniu ludzi wywiadami :-)

Serdecznie witam nowe osoby w zespole i mam nadzieję, że teraz kontakt z poszczególnymi kolegiami oraz wykładowcami będzie płynny, a rozwiązywanie przeróżnych problemów z obsadą zajęć i komunikacją międzykolegialną okaże się błahostką!

13 gru 2013

Będzie muzycznie!

W zasadzie wszyscy wiedzą, że zapowiada się bardzo muzyczny przyszły tydzień, ale czemu nie napisać tego na blogu. W środę odbędzie się coroczny Świąteczny Koncert SGH, a w czwartek - koncertu Chóru SGH w Filharmonii Narodowej. Dobrze, że nie ma potrzeby wyboru między jednym a drugim i można udać się w oba miejsca (choć w drugim przypadku będę się być może musiała urwać z Rady Kolegium, ale bilety kupione - i to aż pięć sztuk - więc to wyższa konieczność).

W zeszłym roku na obu wydarzeniach była silna reprezentacja DSM. O ile na występie Chóru SGH nie wypadało, bo pamiętam, że siedziałam w pierwszym rzędzie, to na balkonie w Palladium rząd zajmowany przez kadrę rozkręcił się w czasie występów w rytm muzyki. I tym razem DSM pojawi się na obu muzycznych wydarzeniach, zwłaszcza że na Świąteczny Koncert wydałam (nie)oficjalną zgodę ;)

12 gru 2013

Praca magisterska i dwa końce

Zbliża się koniec roku kalendarzowego i koniec semestru zimowego. Oba końce są w zasadniczy sposób związane z terminami składania pracy magisterskiej. Zdają sobie Państwo z tego sprawę (oczywiście tylko Ci, których ta sprawa nadal dotyczy), bo do Dziekanatu napływają coraz to nowe pytania o to samo – kiedy mija termin. A zatem: 

Jeżeli zamierzają Państwo przedłużyć termin składania pracy magisterskiej do końca roku kalendarzowego, należy złożyć pracę w Dziekanacie do końca grudnia. To, że w grudniu przypadają Święta nie stanowi taryfy ulgowej. Wiadomo przecież, że co roku jest przerwa świąteczna. Można więc przewidzieć ze znacznym prawdopodobieństwem, że promotorzy będą mniej skłonni do czytania prac swoich magistrantów czy to przy wigilijnym karpiu, czy przed sylwestrową imprezą. Dziekanat będzie otwarty poza dniami ustawowo wolnymi (23, 27 i 30/12) – przerwa dotyczy zajęć dydaktycznych, a nie pracy administracyjnej. Nie mamy natomiast wpływu na to, że magistrant wyjeżdża na narty i wraca dopiero w 2014 r. Oczywiście, jeżeli ktoś woli ryzykować, zawsze może wgrać pracę do 31 grudnia 2013 r. i złożyć podanie do Dziekan(ki) Kachniewskiej, aby przyjęła dokumentację po tym terminie. 

Natomiast ostatecznym i nieprzekraczalnym terminem dla studentów obecnego IV semestru i wszelkich wyższych zabłąkanych roczników jest 21 lutego 2014 r., czyli koniec II terminu sesji.

11 gru 2013

Deklaracyjna statystyka

System premiowania studentów, którzy biorą udział w I terminie deklaracji rozkręcił się od roku na tyle, że w zasadzie nie powinno nas już to dziwić, że średnio wzięło w nim udział ponad 80% studentów studiów magisterskich (licząc bez IV semestru). Przypomnijmy, że rok temu było to około 60% dla studiów stacjonarnych i powyżej 50% dla studiów niestacjonarnych. I wówczas pisała Dziekan(ka) Kachniewska, że te 60% to "niesamowity skok" (bo wtedy faktycznie był). Cóż, zmienia się perspektywa z upływem semestrów, a przede wszystkim wraz ze wzrostem mobilizacji kolejnych roczników. 

Frekwencja w I turze wyborów na poziomie 80% oznacza przede wszystkim większe możliwości ułożenia sensownego planu zajęć. Wykładowcy nie będą raczej zaskakiwani w II etapie, że oto dopisali im się nagle studenci ponad limit, ani my (choć w to akurat nie wierzę) podaniami indywidualnymi, że na te czy inne zajęcia nie było miejsc, albo że przedmiot się nie uruchomił. Ale 80% oznacza także, że albo zadziałał kaskadowy system premiowania, albo Państwo masowo zinternalizowali konieczność uczestnictwa w I etapie deklaracji, wiedząc, że sprawi to nam przyjemność (bo sprawiło).

Na koniec garść statystyk.W I etapie deklaracji wzięło udział:
  • 2176 studentów studiów SD (co daje 81%)
  • 136 studentów studiów POP (co daje 78 %)
  • 804 studentów studiów NS (co daje 78 %)
Czekamy w następnym semestrze na około 100%, a wtedy wreszcie skończą się zbłąkane dusze, które przespały oba etapy i ani razu nie były łaskawe zalogować się do systemu deklaracji i obudziły się w nowym semestrze.

I przypominamy o II etapie deklaracji, który rozpocznie się od 14 stycznia 2014 r.

10 gru 2013

Nowa baza danych

Kolejna krótka informacja o programie zewnętrznym - tym razem jest to szkolenie z nowej bazy danych, organizowane przez naszą Bibliotekę. Mam nadzieję, że zdecydowana większość studentów poznała uroki JSTORa czy EBSCO. Jeżeli nie, szkolenie z bazy EMIS można wykorzystać na zaznajomienie się z innymi bazami. A oto co zawiera EMIS:
Emerging Markets Information Service (EMIS) to serwis internetowy zawierający informacje o spółkach i sektorach gospodarki, a także wiadomości ze źródeł własnych i zewnętrznych, raporty analityczne i statystyki, które ułatwiają profesjonalistom podejmowanie decyzji. EMIS gromadzi informacje o ponad 100 rynkach wschodzących na całym świecie, zawiera ponad 1,6 mln profili firm prywatnych i publicznych, a także ponad 20.000 pulikacji lokalnych i międzynarodowych. Umożliwia dostęp do informacji w prosty i przystępny sposób. 

Dla każdego kraju serwis oferuje dostęp do ponad kilkuset źródeł informacji w językach lokalnych i w języku angielskim. Dla Polski to ponad 760 bieżących i zarchiwizowanych publikacji zawierających informacje finansowe, wiadomości polityczne, makroekonomiczne oraz ze spółek. W serwisie EMIS dostępne są pełne teksty depesz agencji informacyjnych, artykułów prasowych, sprawozdania finansowe spółek publicznych i prywatnych, raporty branżowe, notowania giełdowe, statystyki, analizy i dane makroekonomiczne.
Szkolenie odbędzie się 13 grudnia 2013 r. w Auli nr 1 w gmachu C, w godz. 9.30-12.15. Szczegółowe informacje i formularz zapisów znajdują się na stronie szkolenia.

9 gru 2013

Mała rzecz a cieszy

Mała, bo dotyczy raptem kilku studentów studiów niestacjonarnych sobotnio-niedzielnych. Niełatwa do załatwienia, ale aż prosząca się o realizację. I nie jedna, jedyna, ale po prostu dzisiejsza. Choć sprawa kursowała od kilku dni oi Dziekanacie a poza nim – pewnie kilku tygodni. 

Studenci niszowego kierunku MSG zdecydowali się na zrobienie anglojęzycznej specjalizacji Innovation and Competitiveness in the World Economy. Specjalizacja okazała się jeszcze bardziej niszowa – zainteresowanych było 6 studentów. Sytuacja z pozoru beznadziejna, bo 6 osób oznacza tryb indywidualny, liczony jako 3 godziny do pensum. Na studiach sobotnio-niedzielnych jest niby przelicznik 1,5, ale to jednak weekendy; czas, który większość osób woli mieć wolny. 

Zainteresowani studenci wzięli sprawy w swoje ręce pertraktując z wykładowcami. Udało się uruchomić w ten sposób 4 z 5 wymaganych w specjalizacji przedmiotów. Na ostatnim natrafili na barierę pozornie nie do pokonania. Żaden z prowadzących nie zgodził się na uruchomienie przedmiotu. Gdyby to był pierwszy, czy drugi przedmiot specjalizacyjny, sprawa byłaby prosta – brakuje jeszcze większości przedmiotów, nie udało się, trudno. Ale tu chodzi o domknięcie specjalizacji. 

Rozwiązanie problemu zajęło kilku osobom kilka dni, podczas których ustalaliśmy skalę zjawiska, potencjalne osoby, które mogłyby zajęcia poprowadzić, namiary do nich... Potem rozpoczął się cykl negocjacyjny. Pozycja negocjacyjna Dziekanatu była słaba – nie zwiększymy nikomu mnożnika ani liczby godzin do pensum, nie sprawimy, aby zajęcia sobotnio-niedzielne odbywały się w tygodniu roboczym, nie uwolnimy nikogo od nadgodzin... Możemy tylko prosić, argumentując, że chodzi o dzieci gorszego Boga, którym brakuje już tylko jednego ostatniego przedmiotu. Czasami spotykamy się ze zrozumieniem i tylko z tym, czasami z chęcią pomocy studentom – mimo wszystkich negatywnych konsekwencji z tym związanych. 

Wstępnie udało się rozwiązać problem – przedmiot będzie do wyboru w II etapie deklaracji. Jednak szczegóły musi jeszcze ustalić Prowadząca ze swoją nową grupą. Ale i tak jest to powód to odetchnięcia z ulgą. Jeden przedmiot do przodu. Na wokandzie mamy jednak nadal przynajmniej jeden przedmiot specjalizacyjny dla studentów studiów sobotnio-niedzielnych. Szukamy...

8 gru 2013

Erasmus plus - krótko i rzeczowo

Już na pewno wszyscy wiecie, że jest, ze rusza, że jeszcze można skorzystać, a ja dodam tylko, że uruchomiona została polska strona dla tego programu.

ERASMUS+ połączy w jedną całość 7 dotychczasowych programów (m.in. "Uczenie się przez całe życie" i jego programy sektorowe: Comenius, Erasmus, Grundtvig i Leonardo da Vinci, "Młodzież w działaniu", Erasmus Mundus, Tempus i Jean Monet). Dodatkowo wprowadzi nowe rodzaje działań - poświęcone sportowi. W obszarze edukacji, szkoleń i w sektorze młodzieży program Erasmus+ będzie umożliwiał realizację działań w ramach trzech kluczowych akcji dotyczących wszystkich sektorów edukacyjnych i młodzieży.

Reszta na właściwej stronie. Miłej niedzieli :-)

7 gru 2013

Okolicznościowa garść statystyk – listopad 2013

fot Binny VA
W listopadzie opublikowałyśmy 14 wpisów – prawie o połowę mniej niż rok temu o analogicznej porze, ale dopiero niedawno nastał czas względnego spokoju. Za to zbliżamy się do pułapu 300 tys. wyświetleń, które najpewniej osiągniemy do końca 2013 r. 

W listopadzie dominowały tematy praktyczne i to one zyskały największą liczbę czytelników. Dwa wpisy poświęcone były nieobecnościom na zajęciach i uzyskały ponad 900 i ponad 600 wejść. Interesowały Państwa również sprawy związane z pracą magisterską (faktycznie dla niektórych nadal to gorący okres – obecnie podania o przedłużenie terminu złożenia pracy magisterskiej dominują wśród składanych podań) – wpis o pracy magisterskiej uzyskał ponad 800 wejść, a jej wariacja po skreśleniu, co ciekawe opublikowany równo rok temu, ponad 500 wejść. Zainteresowała Państwa również struktura zajęć (ponad 700 wejść) – i całe szczęście. Może będzie mniej błędów przy rozliczaniu absolutorium. 

Nieustannie na blog prowadzą Państwa przede wszystkim odnośniki z Facebooka, Googla oraz z serwisów SGH (choć te ostatnie w najmniejszym stopniu). Zniknęła natomiast tajemnicza strona z treściami dla pełnoletnich, która charakterystycznie wybiła się w statystykach październikowych. I chyba tyle podsumowania

5 gru 2013

Lepiej zobaczyć niż zakładać

fot. heitor3500
W ostatnich tygodniach pojawiło się kilka nagłych przypadków. Do Dziekanatu zgłaszali się studenci, którzy otrzymali zawiadomienie o tym, że grozi im skreślenie. Wielu z nich z trwogą i strachem w oczach, nie rozumiejąc, o co chodzi. Do egzaminów przystąpili, oceny otrzymali a tu nagle skreślenie. 

Aby nie siać niepotrzebnego popłochu, że oto na każdego pilnego i przykładnego studenta o każdej porze dnia czyha Dziekan(ka) – prodziekani takich uprawnień szczęśliwie nie mają – ze skreśleniem, od razu informuję, że podwyższoną czujność powinni mieć ci studenci, którzy zaliczyli przy przechodzeniu z semestru na semestr jakieś potknięcie. Może to być warunek, a może powtarzanie semestru, a może coś jeszcze. Chodzi o sytuacje, w których nie mogli się byli Państwo pojawić na czas – czyli na początku semestru – na protokołach w WD, ponieważ z jakiegoś powodu zalegali Państwo z rozliczeniem semestru poprzedniego. Może się bowiem okazać, że nie było Państwa na protokole i wykładowca nie wpisał Państwu oceny, albo że przedmiot był realizowany w trybie indywidualnym i również protokół nie spłynął. 

Jeżeli zdarzyłoby się, że nie wpłynął do Dziekanatu cały protokół, sprawa jest o tyle prosta, że – póki go nie będzie – nie założymy, że wszyscy nie zdali. Zajmiemy się raczej próbą uzyskania zaległego protokołu. Natomiast jeżeli protokół jest, a nie ma w nim oceny danego studenta, wniosek nasuwa się sam… Przypominam §44.5 Regulaminu:
Student jest obowiązany upewnić się, czy w Wirtualnym Dziekanacie zarejestrowano wszystkie jego oceny. W przypadku stwierdzenia brak u ocen w terminie jednego miesiąca od zakończenia sesji student zawiadamia o tym dziekana i nauczyciela akademickiego, który zaliczał przedmiot, bez zbędnej zwłoki, lecz nie później niż w terminie 7 dni od upływu określonego wyżej terminu miesięcznego. 
Można zapytać, dlaczego student? Nie ja pisałam Regulamin, ale na logikę wydaje mi się, że chodzi o to, że Dziekanat nie jest wróżką. Nie odgadnie, że Państwo chodzili na zajęcia i przystąpili do egzaminu, tylko wykładowca nie wpisał oceny. Dlatego apeluję i ostrzegam – proszę zainteresować się swoim kontem w WD po miesiącu od zakończenia sesji! A nie zakładać, że wszystko na pewno jest w porządku. A w sytuacji, gdyby nie było – kontaktować się z Dziekanatem. Nie muszę chyba dodawać, że najlepiej nie po fakcie...

4 gru 2013

Cisza i spokój

Nie chciałam zapeszać tydzień temu, ale trend się utrzymał. Mój ostatni dyżur skończył się nie dość że o czasie, to jeszcze nie był wypełniony ciurkiem po brzegi interesantami. Ba, pierwszy raz w tym semestrze udało mi się poświęcić kilka minut czasu, w którym dyżur miałam na niestudentów (bo niby na co innego, skoro studentów miejscami nie było). 

Na początku grudnia, a zatem mocno już po półmetku semestru przychodzą na dyżur dwie kategorie osób. Pierwsza to recydywiści. Bardzo rzadko zdarza mi się pamiętać osoby pojawiające się na dyżurze, bo przewija się ich zazwyczaj bardzo (od razu mówię, że na stwierdzenia „Pani na pewno pamięta moją sprawę, bo ona jest taka nietypowa; byłem u Pani w zeszłym semestrze/miesiącu/roku…” odpowiadam, że nie i wcale się z tym nie kryję). Jednak mam kilka osób, które przychodzą co tydzień i już się nauczyłam. I imion, i nazwisk, i spraw (tu pozdrawiam dwóch Panów Michałów i Panią Milenę); jeszcze do końca nie pamiętam Asystentki toku przypisane recydywistom, ale jeszcze tydzień, dwa a opanuję i to. 

Druga kategoria to przypadkowi interesanci. Są to osoby, które zdecydowały się przyjść na mój dyżur najpewniej dlatego, bo się odbywał. Chyba właśnie tak. Wszystkie sprawy można było bowiem załatwić na poziomie okienka, albo nawet komputera (a zatem nie wychodząc z domu). A tak jeden przypadkowy interesant przyniósł mi osobiście deklarację na seminarium magisterskie, inny – zgłoszenie praktyki (obu dokumentów nawet nie próbowali składać u swoich Asystentek toku, bo stwierdzili, że skoro jestem, to czemu nie u mnie). Udzielałam także informacji na temat wyjazdu na Erasmusa oraz struktury wyboru przedmiotów (razem oglądaliśmy Informator). 

Pozostaje mi życzyć sobie więcej takich dyżurów, choć przyznaję, że te trzygodzinne też mają swój urok ;)