Nie myślałam, że kiedykolwiek napiszę coś tak złowieszczego, ale faktycznie przez najbliższe dwa tygodnie proszę ograniczyć liczbę odwiedzin w DSM do niezbędnego minimum. Prośba dotyczy zarówno wykładowców, jak i studentów. W miarę możliwości proszę przerzucić się na korespondencje mailową.
Pomimo trwających prac remontowo-budowlanych w kampusie SGH, udało nam się "załapać" na remont antresoli, co oznacza nieprawdopodobny hałas i pył, opadający na wszystko i na wszystkich. Duża część szaf i sprzętów będzie zabezpieczona foliami, choć nie sposób po prostu wstrzymać całkowicie pracy w dziekanacie.
Nawet w czasie tzw. wakacji studenci systematycznie zasilają nas podaniami i problemami, a ja nie pozostaję im dłużna - w ciągu ostatnich dwóch miesięcy rozesłaliśmy kilkadziesiąt kolejnych powiadomień o skreśleniach lub zagrożeniu skreśleniem. Rozumiem, że w wakacje niełatwo myśleć o obowiązkach, ale jeśli ktoś zwleka dwa lata ze złożeniem pracy magisterskiej, to niestety musi się liczyć z tym, że wygasa ważność absolutorium... Równie surowo traktowane są przypadki zaległych płatności (rekordzista zalega ponad dwa lata!).
Proszę wykorzystać fakt, że przez dwa tygodnie praca Dziekanatu (w tym korespondencja) zostanie mocno spowolniona i jeśli to tylko możliwe, warto zrobić sobie rachunek sumienia, sprawdzić stan zobowiązań wobec Uczelni oraz postępy w pracy naukowej i w razie potrzeby piorunem uregulować płatności lub dostarczyć do DSM zaległe prace magisterskie :-)
Potraktujmy ten remont jako dwutygodniową karencję ;-)