Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podwójny dyplom. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podwójny dyplom. Pokaż wszystkie posty

20 paź 2015

Nowe metry Dziekanatu

Od początku roku akademickiego Dziekanatowi przybyło sporo różnych metrów – niewątpliwie w metrach można mierzyć wysokość stosu podań (choć niektóre asystentki toku liczą je w ryzach, a za narzędzie pomiaru służy pokrywka od kartonu z ryzami), stosu prac magisterskich, a także studenckich kolejek zwłaszcza w pierwszych dniach funkcjonowania Dziekanatu. Mamy również przyrosty w zakresie metrów kwadratowych (głównie studenckich akt, które piętrzą się w szafach, choć na dobrą sprawę prace dyplomowe też można by mierzyć w ten sposób). 

W dniu dzisiejszym, czyli 20 października, przybyły nam jednak nowe metry, niewątpliwie sześcienne. Dzięki staraniom Pani Dziekan Kachniewskiej Dziekanat zyskał nowy pokój. Oto fragment biura Dziekanatu – dawne okienko nr 8 – obsługujące studentów studiujących na kierunkach prowadzonych w języku angielskim oraz studentów odbywających mobilność w ramach programu Erasmus+ (i pokrewnych) został przeniesiony do pokoju 56. Innymi słowy do pokoju 56 przeniosła się dr Magda Szybiak, a na jej miejscu w okienku nr 8 usiadła mgr Magdalena Tomaszewska. Oczywiście sprawy prowadzone przez obie Panie przeniosły się razem z nimi, a zatem w okienku nr 8 obsługiwani będą studenci studiów niestacjonarnych sobotnio-niedzielnych. 

W związku z tym, że pokój 56 zajmowany jest na razie przez jedną osobę (docelowo w niedługim czasie ma to ulec zmianie) w najbliższym czasie ulegną zmianie godziny przyjęć. Zachęcamy zatem do śledzenia informacji na stronie internetowej Dziekanatu. Prosimy również o przestrzeganie godzin dyżurów dla studentów, nowe warunki nie pozwalają bowiem na “zamknięcie okienka”.

Współpraca: dr Magda Szybiak

19 wrz 2014

QEM i nie QEM

 QEM, czyli Models and Methods in Quantitative Economics, to wyzwanie nie tylko merytoryczne, ale i organizacyjne. Jest to niekierunek – choć pod wieloma względami tak właśnie wygląda – który w zależności od efektów końcowych może przekształcić się w ścieżkę z dyplomem, dyplom, albo dwa dyplomy. QEM formalnie realizowany jest w ramach kierunku Ekonomia, jednak jest to wersja zmodyfikowana, rządząca się swoimi prawami. Dotyczy to zwłaszcza określonego harmonogramu realizacji poszczególnych przedmiotów. Jest on opisany na stronie programu.
 
Moment próby przypada na koniec I semestru. Studentów QEM czekają bowiem egzaminy centralne, które kwalifikują do udziału w Erasmus Mundus QEM. Na tych, którzy zaliczą te egzaminy, czekają studia w uczelniach partnerskich. To jednak nie wszystko. Student programu QEM (nie mylić ze ścieżką!) realizuje trzy semestry na uczelniach zagranicznych i jeden (pierwszy, kwalifikujący) w SGH. Aby uzyskać dyplom SGH musi zrealizować wymagany w SGH program studiując zagranicą (a zatem na poziomie zamienników). Jeżeli tego nie zrobi, może realizować sam QEM (wówczas docelowo bez dyplomu SGH). 

Dla tych, którzy nie przejdą pomyślnie kwalifikacji istnieją dwa możliwe rozwiązania: 
  • Kontynuacja studiów QEM w ramach kierunku Ekonomia – wówczas studenci otrzymają dyplom ukończenia kierunku Ekonomia oraz certyfikat potwierdzający zrealizowanie ścieżki QEM 
  • Ukończenie studiów na kierunku Ekonomia (bez dodatków) 
Z perspektywy Dziekanatu istotne jest, abyśmy wiedzieli, jaka jest Państwa decyzja. Studenci „zwykłej” Ekonomii zobowiązani są bowiem do wyrobienia różnic programowych w jak najszybszym możliwym czasie. Dotyczy to przedmiotów podstawowych (Historia Myśli Ekonomicznej i Prawo Gospodarcze), które tacy studenci mają obowiązek zadeklarowania w następnym semestrze. Studenci ścieżki QEM mogą podążać programem tej ścieżki, a zatem muszą zrealizować te przedmioty lub ich odpowiedniki w toku studiów. 
 
Jeżeli ktoś lubi odkładać obowiązki na później może wpaść na pomysł, aby o zmianie preferencji nie informować (a zatem oficjalnie być studentem ścieżki QEM), a w praktyce realizować zwykłą Ekonomię – odsuwając tym samym wizję realizacji przedmiotów podstawowych na dalszy plan. Niestety, tak się nie da – przedmioty realizowane w języku polskim nie są uznawane za zamienniki przedmiotów ze ścieżki QEM. Natomiast wykłady w języku obcym, za zgodą Dziekana, mogą być uznane za ich odpowiedniki w języku polskim. Na podstawie rekomendacji nr 5 Senackiej Komisji Programowej z dnia 20.02.2013 dla J.M. Rektora SGH w sprawie zgłoszonej przez dr Łukasza Woźnego modyfikacji kierunku Ekonomia na studiach dziennych drugiego stopnia w SGH, uważa się za tożsame: 
  • Advanced Macroeconomics II = Ekonomia Sektora publicznego + Ekonomia międzynarodowa (zaawansowana) 
  • Advanced Microeconomics II = Ekonomia pracy + Ekonomia instytucjonalna 
  • Industrial Economics = Polityka gospodarcza 
Współpraca: mgr inż. Katarzyna Zając

13 lip 2014

Podwójny dyplom? Czemu tak?!

Kiedy zostałam zaproszona do napisania o programach podwójnego dyplomu na blog DSM od razu zaczęłam zastanawiać się nad tytułem. Pierwszy, jaki przyszedł mi do głowy „Jak nie ‘wyłożyć’ się na rozmowie kwalifikacyjnej?” miał zbyt szeroki zasięg, bo mógł odnosić się do jakiejkolwiek rozmowy kwalifikacyjnej. Był on poza tym spowodowany zmęczeniem mózgu po przeprowadzeniu 7 intensywnych rozmów kwalifikacyjnych do programu z Kolonią. Przez kilka następnych dni chodził za mną tytuł „Podwójny dyplom? Dlaczego nie?”. On jednak również nie wydaje się adekwatny, ponieważ patrząc z perspektywy 4 lat koordynowania tych programów i – niestety – ciągle małego nimi zainteresowania wśród naszych studentów, powinno się raczej zadać pytanie „Dlaczego tak?”. 

Idea programów podwójnego dyplomu istnieje już od wielu lat, choć w Polsce, ze względu na obowiązującą do 2011 roku ustawę o szkolnictwie wyższym trudno było je tworzyć, co sprawia, że jesteśmy sporo „do tyłu” w porównaniu z innymi krajami. Niemniej w SGH działały programy umożliwiające uzyskanie nie tylko dyplomu naszej uczelni, ale również dyplomu, lub przynajmniej certyfikatu realizacji ścieżki w kooperacji z uczelnią zagraniczną. Świetnym tego przykładem jest nasz flagowy program – CEMS MIM (dający wspólny dyplom 29 najbardziej prestiżowych szkół biznesu na świecie, w którym SGH uczestniczy od 1998 r.) czy działające od 20 lat Polsko-Niemieckie Forum Akademickie, lub – niestety już nieistniejące – program podwójnego dyplomu ze SciencesPo Paris oraz Program Studiów Europejskich (PSE). Z dumą mogłabym powiedzieć, że pod względem tworzenia i realizacji tego typu projektów, SGH należy do czołówki na polskim rynku. Mogłabym, ponieważ fakt „posiadania” programów, a co za tym idzie ogromna praca wykonywana przez pełnomocnika rektora ds. programów podwójnego dyplomu, pracowników akademickich doradzających w kwestiach merytorycznych oraz mojej skromnej osoby niestety nie idzie w parze z liczbą realizujących je studentów. 

Programy podwójnego dyplomu (PPD), dają szansę bardzo dobrym, ambitnym i wiedzącym, czego chcą studentom na uzyskanie dyplomu dwóch uczelni w ciągu zaledwie jednego toku studiów. Oprócz walorów naukowych dochodzi m.in. możliwość sprawdzenia się w środowisku wielokulturowym, nawiązania kontaktów osobistych i zawodowych, znalezienie ciekawej pracy. W chwili obecnej oferujemy programy zarówno na poziomie magisterskim, jak i licencjackim (właśnie podpisaliśmy umowę o utworzeniu programu z uczelnią z Korei, który ruszy już od najbliższego roku akademickiego) we współpracy ze starannie dobranymi uczelniami partnerskimi. Oprócz tego rozszerzyliśmy zakres niektórych programów, aby dać szansę większej ilości studentów (np. dodanie ścieżki niemieckojęzycznej z zakresu zarządzania w PPD z Johannes Gutenberg University Mainz, która jest dostępna dla studentów FiR i Zarządzania). Wydawałoby się, że w naszej uczelni nie powinno być problemu ze znalezieniem kandydatów odpowiadających takiemu profilowi. Jednakże albo z winy polityki informacyjnej, być może błędnego przekonania, że te programy to przyszłość edukacji, a może jednak z faktu, iż nie ma w naszej uczelni aż tylu świetnych i ambitnych studentów, którzy chcieliby podjąć wyzwanie, niestety nie udaje nam się zapełnić wszystkich dostępnych miejsc. 

Ciekawe jest to, że spore zainteresowanie naszymi programami jest wśród studentów, którzy planują przyjść do SGH na studia magisterskie z innych uczelni polskich; nasza bardzo szeroka współpraca z zagranicą jest dla nich jednym z ważniejszych powodów wyboru naszej uczelni. Jeszcze ciekawsze jest to, że znacznie większy popyt na PPD jest wśród studentów w uczelniach partnerskich, z którymi je realizujemy. We wspomnianym wyżej programie z Kolonią, rozmowy odbyły się jednostronnie – mieliśmy 7 kandydatów (na 5 dostępnych miejsc) z Kolonii i ani jednego z SGH, i to już drugi rok z rzędu. Czy to możliwe, że wymagany przez Kolonię GMAT jest jedynym powodem takiego stanu rzeczy? 

Jeszcze ciekawszy jest przykład naszego nowego programu magisterskiego z Technische Universität Berlin (TUB), którego pierwszą edycję właśnie zaczynamy. TUB jest jedną z najlepszych uczelni wyższych w Niemczech szczególnie wyspecjalizowaną w zakresie zarządzania innowacjami. TUB jest współzałożycielem i głównym filarem Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii (European Institute of Innovation and Technology – EIT), nowej inicjatywy Unii Europejskiej zmierzającej do stworzenia europejskiej organizacji naukowej na wzór amerykańskiego MIT. Oferowany przez TUB program „Master in Innovation Management and Entrepreneurship (IME)” plasuje się wśród najlepszych programów magisterskich z zakresu zarządzania w niemieckojęzycznych krajach według prestiżowego rankingu CHE (Centre for Higher Education Development). Dotychczas studenci IME mogli uzyskać podwójny dyplom University of Twente (Holandia), jednak podpisanie umowy z SGH spowodowało, iż więcej studentów zaaplikowało o kierunek – Warszawa niż Twente, i przyjeżdżają do nas już w październiku, choć zgodnie z planem powinniśmy zacząć ich przyjmowanie dopiero w 2015 r. Ponadto informacja o podpisaniu umowy z Warszawą spowodowała, że w tym roku o 40 miejsc w ramach IME walczyło ok. 430 kandydatów! Pierwotnie umowa o podwójnym dyplomie przewidywała po 5 miejsc dla studentów z TUB i SGH, jednakże w wyniku ogromnego zainteresowania wśród studentów z TUB zwiększyliśmy liczbę miejsc do 10, mając nadzieję, że zainteresowanie będzie obustronne biorąc pod uwagę prestiż partnera jak i niesamowicie ciekawą tematykę. Zadziwiające jest to, że o ile z TUB mieliśmy kilkanaście zgłoszeń od rewelacyjnych kandydatów i zmuszeni byliśmy stworzyć listę rezerwową, o tyle ze strony SGH aplikacje złożyły zaledwie 4 (!) osoby, w tym 2, które dyplom licencjata uzyskały na innych uczelniach. Ponadto, kandydaci, którzy nie dostali się do programu IME z przyczyn formalnych, byli zainteresowani rekrutacją na studia do SGH i aplikowaniem do PPD z naszej strony. Przeszkodą jednak był fakt, iż program jest oferowany na kierunku zarządzanie, a kandydaci niestety nie spełniali warunku znajomości języka polskiego, co podsunęło nam pomysł rozszerzenia umowy o kierunek International Business od 2015 r. Może to pozwoli nam, choć w tym programie, doprowadzić do równowagi wymiany… 

Być może zarzucicie mi, że próbuję Wam „wejść na ambicję” i nie będę zaprzeczać, że taki jest częściowo mój zamiar. Jako osoba, która w trakcie swoich studiów niestety nie miała takich możliwości wyjazdowych jak obecni studenci, po prostu nie mogę zrozumieć, że marnowany jest tak niesamowity potencjał. Pracuję w SGH od wielu lat (pracę zaczęłam sama będąc jeszcze studentką innej uczelni), więc mam naprawdę ogromny materiał porównawczy i ze smutkiem stwierdzam, że coraz mniej studentów zainteresowanych jest zdobyciem doświadczenia międzynarodowego. Powodów jest wiele, m.in. kariera zawodowa, brak przeszkód w podróżowaniu po świecie czy sytuacja materialna, ale czemu nie połączyć wszystkich tych rzeczy, aby zdobyć w przyśpieszonym tempie 2 dyplomy, które świetnie będą wyglądać w CV? Na dowód mogę podać przykłady naszych absolwentów, którzy zaraz po studiach znaleźli pracę np. w Google, Europejskim Banku Centralnym, firmach konsultingowych, reklamowych lub otworzyli własne firmy (czasem już w trakcie studiów), o których napisali swoje prace magisterskie. Może więc zatem, zamiast od pierwszego roku studiów licencjackich, uczestniczyć w wyścigu szczurów i wspinać się powoli po szczebelkach kariery, aby na koniec studiów być już zupełnie wypalonym zawodowo, warto zainwestować w niezapomniane i procentujące doświadczenie jakim jest program podwójnego dyplomu? W tym roku jest jeszcze szansa skorzystania z takiej możliwości, ponieważ we wrześniu odbędzie się kwalifikacja do PPD z European University Viadrina (zarządzanie, finanse i rachunkowość oraz International Business) oraz z Universidade Nova de Lisboa (zarządzanie), w ramach których wyjazdy realizowane są na drugim roku studiów. 

W imieniu dr Izabeli Bergel, pełnomocnik Rektora ds. programów podwójnego dyplomu i swoim serdecznie zapraszam!