Netykieta

www.lozbjn.edu.pl
Zasada nr 1: jeśli zadają Państwo pytanie na blogu, to proszę oszczędzać nasze skrzynki pocztowe i FB, jeśli pytanie wysyłają Państwo mailem - darujmy sobie analizowanie tej samej sprawy na portalach publicznych. Zadając pytanie na blogu, proszę zwracać uwagę, czy jest związane z tematem wpisu.

Zasada nr 2: jeśli pytanie dotyczy losów podania lub wątpliwości, co do statusu jakiejś sprawy, to proszę bezwzględnie pisać na maila dsm[at]sgh.waw.pl, a nie na forach publicznych. Należy wtedy koniecznie podać niezbędne dane (swoje nazwisko, formę studiów, nazwisko asystentki toku, ew. nazwę przedmiotu i nazwisko wykładowcy, który zwleka ze złożeniem protokołu, albo inne dane zależnie od sprawy, której dotyczy pytanie). Najpierw radzę zaczynać od kontaktu z asystentką toku, zgodnie z zasadą nr 3.

Zasada nr 3: pisząc do swojej asystentki toku (patrz "kontakty"), proszę jednocześnie wysyłać cc do mnie - jeśli sprawa idzie sprawnie, to nie obciąża mnie to czasowo, a jeśli coś kuleje, to mogę czuwać nad przebiegiem korespondencji. Wysyłając cokolwiek pocztą mailową - proszę żądać potwierdzenia otrzymania wiadomości. Jeśli przyjdzie potwierdzenie ode mnie - a od asystentki nie - to mają Państwo podstawy, aby podejrzewać, że asystentka jeszcze nie dotarła do wiadomości (lub ją zlekceważyła). Brak potwierdzenia od wszystkich adresatów powinien obudzić Państwa czujność i skłonić do ponowienia kontaktu.

Zasada nr 4: bezwzględnie proszę nadawać tematy poszczególnym wiadomościom. 

Zasada nr 5: kompletujemy historię korespondencji w ramach danego tematu (czyli używamy funkcji "odpowiedz" zamiast każdorazowo zaczynać nową wiadomość). 

Zasada nr 6: krótko i na temat (podany w nagłówku wiadomości) 

Nie z powodu złośliwości, ale dla zachowania zdrowych zmysłów ZAWSZE zaczynam załatwianie spraw od tych maili, które są najkrótsze. To pozwala mi szybko się wczytać w ich treść, szybko podjąć działanie i "odhaczyć" sprawę. Te dłuższe zazwyczaj zostają na wieczór lub nawet na noc (do poduszki, bo i tak w nocy nic już nie wyjaśnię). Jeśli coś Państwa zdaniem wymaga dłuższych wyjaśnień - sprawę proszę przedstawić krótko w e-mailu, a resztę w załączniku.

Zasada nr 7: jeśli zależy Państwu na kilku sprawach, proszę każdej poświęcić odrębny e-mail (to akurat uwaga raczej do pracowników niż do studentów, ale bywa różnie).

Zasada nr 8: spraw indywidualnych nie rozpatrujemy na forach publicznych - jeśli to się zdarza, to wyłącznie w przypadkach, które wbrew pozorom nie są indywidualne i dotyczą wszystkich (lub dużej części) studentów lub wykładowców.
 
Zasada nr 9: mój adres (mimo iż służbowy) przeznaczony jest dla wykładowców oraz do korespondencji z prof. Magdaleną Kachniewską (czyli dla studentów z moich wykładów i seminariów). Jeśli poszukują Państwo kontaktu z Dziekanem, to właściwym adresem jest dsm[at]sgh.waw.pl, a jeśli sprawa dotyczy studenta konkretnego toku studiów, to najszybciej pomoże asystentka toku (podobnie ma się rzecz z korespondencją z Panią Dziekan Górak- Sosnowską i pozostałymi prodziekanami). Wbrew pozorom pisanie prosto do mnie opóźnia sprawę, a nie przyspiesza (muszę przekierować e-mail do asystentki, która udzieli wyjaśnień). Czyli wracamy do zasady nr 3. 

Zasada nr 10: jeśli nie odpowiem w ciągu dwóch dni, można ponowić kontakt - wcześniej to zbytnia natarczywość.
Staram się udzielać odpowiedzi na bieżąco, najpóźniej w ciągu doby. Ponieważ czasem jestem na konferencji lub po prostu chora, to odłączam się i wysyłanie maila w odstępach 8 minutowych (to był rekord jednego z wykładowców) kompletnie nic nie daje.
Jeśli niepokój jest wielki - to można napisać do dowolnego prodziekana, kierownika DSM lub na adres dsm[at]sgh.waw.pl

Zasada nr 11: jeśli chcą Państwo poinformować czytelników bloga o inicjatywie (adresowanej do studentów lub pracowników), która nie ma wymiaru komercyjnego i może stanowić wartość sama w sobie - poświęcimy jej chętnie wpis na blogu (tak było np. z koncertem świątecznym i graduacją) lub miejsce na FB (tak było z Google Online Marketing Challenge). W tym drugim przypadku dobrze, jeśli info ma formę dostosowaną do stylu FB (mem obrazkowy albo film).
Proszę nie zwracać się do nas z prośbą o mailing - konta studenckie służą do obsługi procesu dydaktycznego i dostarczania związanych z tym informacji. Nie mogę zgodzić się na ich udostępnienie w celach reklamowych. Jeśli mimo tego jakaś inicjatywa wydaje się Państwu godna złamania tej zasady - to proszę zwrócić się do JM Rektora SGH.

www.lozbjn.edu.pl
Co do tematów poruszanych w komentarzach (tutaj i na FB) -  poza pytaniami podrzucają czasem Państwo wnioski racjonalizatorskie. Zawsze warto! Nawet jeśli z jakiegoś powodu nie da się ich (od razu) wdrożyć, to pomysły są mile widziane. Natomiast zrzędy, trolle i inne monstra, które narzekają, w celu narzekania, mocno utrudniają korzystanie z bloga - polecam przerzucenie się na twórczość własną (np. sugerowany blog "Nie dla DSM"). Nie wiem, jaki byłby cel takiej strony, ale jedni lubią się wspólnie śmiać, a inni narzekać, więc dlaczegóżby nie? Stąd:

Zasada nr 12: nie chcesz pomóc - nie przeszkadzaj!
 
Ważna rzecz to feedback. Jeśli coś wyjaśniam lub doradzam i proszę o informację zwrotną, to znaczy, że jest ona ważna: 

Zasada nr 13: prosisz o wyjaśnienie lub pomoc - odezwij się, czy wszystko zadziałało jak należy. "Dziękuję" też jest mile widziane... 

Zasada nr 14: używamy poczty w domenie sgh.waw.pl (ta sprawa była już poruszana)

I na zakończenie Zasada nr 15 - do dziekanów zwracamy się per Pani Dziekan/Panie Dziekanie - o tym też już była mowa ;-) W odniesieniu do innych pracowników SGH (jeśli nie znają Państwo ich funkcji, np. Rektor, Dyrektor, Kierownik) należy zwracać się z użyciem tytułu lub stopnia naukowego (Pani Profesor, Panie Doktorze). Sformułowania typu "Witam", "Dzień dobry Pani Agnieszko" itp. mogą się Państwu wydawać grzeczne - ale takimi nie są, ponieważ świadczą o poufałości, na którą nie zawsze mają Państwo przyzwolenie.

PS: W jednym z e-maili padło pytanie dlaczego nie wspomniałam nic o wulgaryzmach i innych ozdobnikach. Odpowiadam: przedstawiłam zasady netykiety, a nie kindersztuby i mam cichą nadzieję, że w stosunku do naszych czytelników powinno to wystarczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz