30 wrz 2012

Pani Magda i Pani Kasia

"Pani Magda" i "Pani Kasia"
Pewnie w którymś momencie same podjęłybyśmy ten temat, ale skoro pojawił się komentarz pod jednym z postów - temat sam wypłynął. W zasadzie pojawił się już wcześniej na jednej z grup FB dedykowanych studiom w SGH. W komentarzu do, bodaj mojego, posta jeden ze studentów napisał do mojej Szefowej i mnie per "Pani Magdo i Pani Katarzyno".

I teraz - hm - co z tym fantem zrobić. Czy ja powinnam napisać, że nie wypada do Pani Dziekan pisać per "Pani Magdo" i liczyć na to, że to samo napisze ona o mnie? Bo przecież nie napiszę sama o sobie... Może to pewna forma zażyłości i poufałości? Może urok mediów społecznościowych, w których jednak komunikuje się głównie w drugiej osobie? W zasadzie zostałam na swój sposób potraktowana bardziej oficjalnie, bo jednak per Katarzyna (choć mam magistrantkę, która do mnie pisuje per Pani Kasiu i też nie za bardzo wiem, co z tym zrobić).

Nie jest tak, że jestem przeciwniczką "witam" - ba, sama w ten sposób zaczynam często maile. Nie jestem też zwolenniczką "Szanowna Pani Doktor", czy (od września) "Szanowna Pani Dziekan", bo czuję się postarzona i nadmiernie sformalizowana. Nie stosuję podczas wykładów czy w korespondencji mailowej zasłony dymnej, czyli żargonu formalno-naukowego. Mam kilku, a może już kilkunastu, byłych studentów, z którymi jesteśmy na ty. Mimo to, jakoś mi ta pani Katarzyna nie leży. Pani Magdzie chyba też nie za bardzo. Ale jeżeli się zdarzy, zwłaszcza z jakimiś ciepłymi słowami, jak we wspomnianym komentarzu z posta poniżej - weźmiemy to na tzw. klatę. Nie z takimi wyzwaniami mamy na co dzień do czynienia!

PS
Pozwól, że i ja dorzucę dwa grosze: a konkretnie uwagę, że do Rektora też nie wypada zwracać się "Panie Tomku". Nawet w social media. [mk]

2 komentarze:

  1. W poście zostało napisane w jaki sposób się nie zwracać i co "nie leży", w jaki sposób w takim razie powinno się zwracać i co "leży"?

    Wydaje mi się, że frywolny styl zwracania się per "Pani Magdo" i "Pani Katarzyno" wynika z tego, że Panie piszą bloga od siebie, po ludzku, bardziej personalnie... Dlatego te formy w moich oczach wydają się odpowiednie.

    I chcę jeszcze dodać, że bardzo mnie cieszy ten blog i angażowanie studentów bezpośrednio by zmienić DSM na lepsze. :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszemy po ludzku, ale jednak mamy więź stanowioną a nie spontaniczną (odsyłam do kursu z socjologii)

    Leży (raczej musi leżeć w uczelnianym kontekście, bo na co dzień też jesteśmy zwykłymi ludźmi): pani + nie_imię, czyli pani profesor/doktor, pani dziekan

    OdpowiedzUsuń