1 mar 2013

Pacze, pacze i nie widzę... - czyli słów parę o regresji ewolucyjnej

Studenckie przeprowadzki między kierunkami i formami studiów prowadzą do zamieszania, które jest nieuniknione - ale do ogarnięcia!!! 

Zarówno zmiana kierunku (możliwa wyłącznie po zaliczeniu I semestru studiów, co wynika z § 54 regulaminu), jak i zmiana formy studiów (np. ze stacjonarnej na niestacjonarną) następują zazwyczaj w pierwszych dniach semestru. To oczywiste, bo wnioskują Państwo o takie zmiany po zaliczeniu poprzedniego semestru. I zaczyna się zamieszanie.

Wynika ono z faktu, że deklaracje na kolejny semestr dokonywane są w czasie trwania poprzedniego semestru, kiedy student pozostaje jeszcze na poprzednim kierunku (lub poprzedniej formie) studiów. Np. kiedy dokonuje deklaracji, będąc studentem studiów popołudniowych, to ma dostęp (zarówno w pierwszym terminie, jak i na etapie korekty) wyłącznie do oferty popołudniowej. Po przeniesieniu się na studia sb-nd uzyska dostęp do nowego podglądu konta... najpewniej pustego, bo jako student sb-nd nie dokonywał deklaracji.

Zachowania atawistyczne sprawiają, że w chwili zagrożenia "jeżymy się" lub "skaczemy z pazurami". A student, który poprawnie i terminowo dokonał deklaracji ma poczucie zagrożenia widząc, że nie przynależy do żadnej grupy wykładowej. Asystentki też czują się zagrożone, bo przecież widzą, że wszystko jest na koncie, a student jest zdenerwowany. U nich też uruchamia się mechanizm regresji ewolucyjnej i zaatakowane odpowiadają atakiem.

Spróbujmy wykazać odrobinę rozsądku. Wyłączenie mechanizmów atawistycznych możliwe jest tylko wtedy, kiedy mocno zaktywizujemy lewą, czyli "racjonalną", część mózgu. 

Lewa strona mózgu studenta powinna skojarzyć, że skoro nastąpiła zmiana formy studiów, to będzie miał od tej pory podgląd na nieco inne konto w WD - odpowiadające wybranej formie studiów. Nie ma w tym żadnej jego winy - uzyskał zgodę dziekan(ki) i teraz musi spokojnie dokonać deklaracji właściwej dla nowo wybranej formy studiów (zapewniam, że nie ma z tym problemu - wystarczy do podania w sprawie zapisów na przedmioty dołączyć kopię zgody na zmianę formy studiów).

Jeśli nawet studentowi nerwy puściły - to lewa strona mózgu asystentki powinna pozostać - choć to niełatwe - odporna na ewentualny atak. Człowiek, który wszystko zrobił terminowo i nagle widzi nadciągające problemy, rzadko zachowuje zimną krew. Nie chcę przez to usprawiedliwiać agresywnego tonu pretensji - po prostu trzeba zapanować nad emocjami.

Asystentka powinna wówczas wyjaśnić, dlaczego mimo dokonanej deklaracji student nie ma zadeklarowanych przedmiotów i uspokoić, że dokonana deklaracja zostanie skopiowana na nowe konto, ale może okazać się bezużyteczna (przedmioty nie pasują do nowego kierunku lub godziny zajęć do nowej formy studiów). W praktyce student musi od nowa zapisać się na przedmioty (zapewne już tylko "drogą papierową"), załączając kopię zgody na zmianę formy (lub kierunku) studiów. Jeśli część przedmiotów z poprzedniej formy lub kierunku studiów może zostać zachowana w deklaracji (studentowi odpowiada dokonany wybór, nie ma problemu z kolizjami etc.) to tym lepiej.

Dzisiaj wynikła jeszcze ciekawsza sytuacja, kiedy "przeniesiona" studentka wylądowała w kompletnej próżni: już jest na nowej formie studiów, ale tej też "nie widzi", bo nie zaliczyła dotychczas sesji. A na dawnej formie studiów już jej nie ma - bo przecież wnioskowała o przeniesienie. Franz Kafka razy paragraf 22! W efekcie zrobiło się zamieszanie (które mnie dopadło aż tu w Krakowie w trakcie konferencji) oraz wpis na blog. 

Doceńmy siłę racjonalnego myślenia: lewa półkula mózgu odpowiada za zdolności matematyczne i muzyczne, myślenie logiczne i uważne słuchanie. Jest naprawdę wspaniała. Prawa pozwala na intuicyjny, nieschematyczny sposób rozumowania, a także wzrokowe zapamiętywanie. A ponadto, jako podatna na emocje, jest zdolna do miłości (choć niektórzy wierzą, że kocha się sercem). 

Postarajmy się zachowywać obydwie, ale w dziekanacie proszę korzystać raczej z tej lewej :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz