11 mar 2013

Prof. dr hab. Marek Rocki dla bloga DSM: jak Rektor Dziekanem został

Prof. Rocki oddaje krew w trakcie IV Dnia Krwiodawstwa w SGH
Zdjęcie pochodzi z archiwum prof. Rockiego dostępnego na stronie SGH
Prezentujemy rozmowę z prof. dr hab. Markiem Rockim, Rektorem SGH w latach 1999–2005 i Senatorem RP od 2005 r. Rozmowa dotyczy końca lat 90., gdy prof. Rocki był Dziekanem Studium Dyplomowego (obecnie Magisterskiego) i jako pierwszy ustanowił związek między tymi dwoma stanowiskami (Dziekana SM i Rektora) w naszej Uczelni. 

Studenci znają Pana z różnych funkcji, jednak mało chyba kto ze studentów wie, że był Pan Dziekanem. Jak to się stało, że został Pan Dziekanem Studium Dyplomowego? 

Przedtem, w latach 1990–1996, byłem przez dwie kadencje prorektorem. Pierwszą kadencję prorektorską pełniłem z woli prof. Aleksandra Müllera, który wygrał wybory jako kandydat Obywatelskiego Komitetu Wyborczego w 1990 r. Kolegium elektorów wybrało mnie na prorektora ds. studenckich. Była to nieco krótsza kadencja, bo w związku wejściem w życie nowej – ówcześnie – ustawy o szkolnictwie wyższym, zaczęła się w grudniu, a nie jak zwykle – we wrześniu. W 1993 r. odbyły się kolejne wybory rektorskie. Były o tyle dramatyczne, że rozegrały się w dwu podejściach. W pierwszym, jedynym kandydatem był dotychczasowy Rektor, ale nie uzyskał akceptacji kolegium elektorów. W drugim podejściu, po ponownym rozpisaniu wyborów, kontrkandydatami prof. Müllera byli: prof. Janina Jóźwiak i ówczesny prorektor, prof. Ryszard Gajęcki – a wygrała prof. Jóźwiak. 

Miałem o tyle przyjemną sytuację, że cała trójka proponowała mi, żebym w dalszym ciągu był prorektorem. W pierwszej kadencji rektorskiej prof. Jóźwiak byłem więc o raz drugi prorektorem, tym razem ds. zarządzania. W następnej kadencji – ponieważ już byłem przez dwie kadencje prorektorem – prof. Jóźwiak zaproponowała, abym był nadal w gronie władz i został Dziekanem Studium Dyplomowego. I tak zostałem dziekanem. 

Jakie wyzwania stały wówczas przed dziekanatem? 

Ówczesny Dziekanat Studium Dyplomowego dopiero co powstał. Gdy Senat ustanowił zmianę struktury organizacyjnej Szkoły, powstało Studium Podstawowe – obecnie Licencjackie, ale z innymi kompetencjami. Swoją drogą byłem ówcześnie, przez kilka miesięcy, jednocześnie dziekanem Studium Podstawowego – poprzednika obecnego Studium Licencjackiego. Nieco później zaczęło powstawać Studium Dyplomowe. Tworzył je prof. Tomasz Szapiro, opracowując jego organizacje, wszystkie procedury i przepisy wewnętrzne. 

Po zakończeniu kadencji prof. Szapiro były dwa główne wyzwania. Po pierwsze, ujednolicenie regulaminów studiów, bo wtedy mieliśmy trzy, albo nawet cztery regulaminy studiów: regulamin studiów Studium Podstawowego, regulamin studiów dla Studium Dyplomowego, osobny dla Studium Zaocznego, a oprócz tego odrębny regulamin studiów miał prof. Bohdan Jung dla programu Science Po. Ponad rok pracowaliśmy nad tym, aby stworzyć jeden regulamin dla całej Szkoły. Drugim wyzwaniem była komputeryzacja. W momencie, kiedy prof. Szapiro tworzył Dziekanat, liczba komputerów w Szkole nie była nadzwyczajnie duża i znaczna część procedur wymagała obróbki ręcznej. Wybory wykładów odbywały się poprzez deklaracje wypełniane ręcznie. Pracownicy dziekanatu musieli przekładać, sortować, wpisywać, bo nie było systemu komputerowego. 

Gdyby można było porównać pracę Dziekanatu obecnie i za Pana czasów, kiedy było łatwiej? 

Na pewno łatwiej było za moich czasów. Obecny Dziekanat ma kompetencje związane z rekrutacją, których my nie mieliśmy. Szczerze mówiąc nie do końca lubię obecną strukturę. Przedtem jeden dziekanat zajmował się rekrutacją, a drugi dyplomowaniem. Obecnie obydwa dziekanaty zajmują się jednym i drugim. Wydaje mi się, że można by to uprościć. Wówczas problematyczny był Dziekanat Studium Zaocznego, który zajmował się i rekrutacją i dyplomowaniem. W momencie, gdy wchodziła w życie ustawa z 2005 r., dzieląca studia na licencjackie i magisterskie, możliwe były różne konfiguracje. Przykładowo mogły powstać dwa dziekanaty: dla studiów stacjonarnych i dla studiów zaocznych. Można było też utworzyć cztery: dwa dla studiów stacjonarnych oraz dwa dla zaocznych. Ekipa Rektora Adama Budnikowskiego wybrała pierwszą koncepcję, likwidując Dziekanat Studium Zaocznego. Gdy ja byłem Dziekanem, DSD nie obsługiwał studentów zaocznych, ani nie przeprowadzał rekrutacji na studia magisterskie. 

Dziękuję za rozmowę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz