18 paź 2015

Poproszę o guzik...

Od czasu do czasu zdarza się coś, co sprawia, że nocki spędzone nad blogiem nabierają sensu, a moi koledzy w pracy, oburzający się, że Dziekanowi nie uchodzi znosić hejtu, muszą choć na chwilę odpuścić.

To prawda, że blog prowokuje studentów do bezproduktywnego wylewania żółci (choć to też ma sens, bo odciąża asystentki w dziekanacie ;-), ale ważniejsze jest dla nas to, że jeden student na stu wykorzysta blog lub fanpejdż na fejsie nieco bardziej produktywnie.

Może czasem jest wokół tego więcej emocji niż potrzeba, ale social media emocjami stoją - inaczej byłyby zwykłą telewizją. Szkoda, że czasem trzeba wywołać reakcję zbiorową, bo zwykła prośba o konsultacje wewnątrz uczelni zawodzi, ale jeśli tylko tak można osiągnąć cel, to widać taki los (tu nawiązuję chociażby do dyskusji nt. przeliczników średniej z okresu ostatniej edycji deklaracji na przedmioty, czy wcześniejszych problemów z oświadczeniami, które szczęśliwie pochłonął mrok historii).

Teraz zyskałam sojuszniczkę - Pani Marto, dziękowanie! - (a może nawet grupę sojuszników, bo sytuacja jest rozwojowa) w poszukiwaniu narzędzi wywierania wpływu na tempo prac informatycznych. Chodzi o niski (dotychczas) priorytet prac nad usprawnieniami WD, a konkretnie o postulowany przez studentkę "guzik", który pozwoliłby na wybór opcji "czesne w ratach" albo "czesne opłacane jednorazowo". Oszczędziłoby to wielu osobom składania wniosku, o którym była mowa tutaj, a który jest zawsze rozpatrywany pozytywnie.

Jak szaleć, to szaleć - skoro zapewne kolejny raz usłyszę, że mam zbyt wiele oczekiwań ;-), to poproszę jeszcze o "guzik" z prośbą o wystawienie faktury na pracodawcę. W czasie nielicznych zjazdów sb-nd studenci naprawdę mają co robić - stanie w kolejkach w DSM nie powinno stanowić pozycji nr 1 na ich liście priorytetów.

Od razu - skoro o żółwim tempie informatyzacji mowa - dorzucę dwie uwagi. 

1) Nie, nie zapomniałam o elektronicznym systemie podań. Prace zostały wstrzymane (poza nielicznymi podaniami, jakie zostały uruchomione 2 i 3 lata temu) ze względu na rychłe i wielce przeze mnie oczekiwane przejście z systemów SGH-owych na mitycznego USOS-a. Zapewne nie doczekam tej opcji jako dziekan, ale Państwo - owszem, mają taką szansę :-)

2) Tempo informatyzacji nie jest takie żółwie, jak się (także mi) wydaje. Rzecz w tym, że wieloletnie zaniedbania dotyczą nie tylko DSM i stąd czasem jestem karnie ustawiana w kolejce, a kiedy próbuję ponaglać, obrywam za niezrozumienie potrzeb innych ;-)

Dlatego Wasze głosy oddawane za pośrednictwem FB są bardzo ważne, bo z poziomu "zachcianka Pani Dziekan" przenosimy się na poziom "żądania niezadowolonych klientów". Nie wiem, czy poza mną kogoś to wzrusza, ale nie tracę nadziei...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz