15 paź 2015

Na raty

Tym razem krótki wpis nt. wniosków o rozłożenie płatności na raty (sprowokowany telefonem studentki, która dopytywała, jaką przyczynę podać, żeby na pewno uzyskać zgodę). 

Najczęściej takie wnioski dotyczą opłaty czesnego - co zrozumiałe, bo jednorazowo trzeba wyłożyć równowartość pensji, a niektórzy potrzebują przecież jeszcze jeść i mieszkać. Z tego względu 2 lata temu wprowadziliśmy istotne zmiany w tabeli opłat stanowiącej załącznik do umów, jakie studenci podpisują na początku swojej przygody z SGH. Jest tam zamieszczona informacja o wysokości poszczególnych rat, które dotyczą każdej osoby wyrażającej chęć takiej formy płatności.

Wniosek złożyć trzeba - bo w przeciwnym razie nie zgadnę, komu z Państwa zależy na rozłożeniu płatności, a kto woli zapłacić raz i mieć z głowy. Natomiast wniosek nie wymaga argumentacji, załączania PIT-ów, ani innych form śledztwa finansowego. Zakładam, że jeśli student woli płacić w ratach - to widać woli!

Nieco inaczej ma się kwestia spłat zadłużenia. Jeżeli ktoś z Państwa został skreślony z powodu zaległych płatności, to niezależnie od wysokości długu (a po naliczeniu odsetek bywają to spore sumy) nie ma co się ubiegać o wznowienie, dopóki go nie spłaci. Co nie znaczy, że wykluczone jest rozłożenie spłaty długu w czasie (i na raty) - jednak do czasu uiszczenia pełnej kwoty nie będzie możliwe podjęcie studiów ani też dopuszczenie do obrony (jeżeli tylko tego akordu zabrakło danej osobie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz