18 sty 2015

Terminy, terminy…

rys. C.T. Johnston
Koniec semestru wywołuje w niektórych studentach poczucie niepokoju i niepewności. Nie chodzi mi tu nawet o to, jak potoczy się sesja, gdyż na to teoretycznie można wpłynąć przygotowując się do egzaminu, ale o związane z końcem semestru terminy. Są to tradycyjnie: 
  • Termin przedłużenia sesji 
  • Termin przedłużenia złożenia pracy magisterskiej 
Jak sama nazwa wskazuje, oba terminy są dla potrzebujących. Sesję przecież można skończyć definitywnie w styczniu, ewentualnie w połowie lutego, a pracę dyplomową złożyć przed końcem regulaminowego terminu, określonego w §70.1, czyli do końca stycznia. 
 
Ze względu na liczne pytania i początek zasypywania Dziekanatu podaniami przekazuję obowiązującą wykładnie terminową: 
  • W przypadku przedłużenia terminu złożenia pracy magisterskiej, na mocy §70.2 mogą Państwo wnioskować o maksymalny termin do końca lutego. Przypominam, że luty ma 28 dni, więc wersje typu: 30 luty, albo 3 marca nic nie dadzą (nie przysługuje Państwu 30 bądź 31 dni, a miesiąc – reklamacje na temat długości lutego proszę składać do twórców naszego kalendarza). Jeżeli ktoś nie zdąży, czeka go procedura opisana przez Dziekankę Kachniewską. Oczywiście, aby przedłużony termin obowiązywał należy złożyć podanie – sami się nie domyślimy. Przy okazji odradzam posiłkowanie się pilnym urlopem okolicznościowym na ostatnim semestrze, albo pod jego koniec, który ma służyć przedłużeniu terminu złożenia pracy (choć oczywiście mogą Państwo złożyć podanie dowolnej treści). 
  • W przypadku przedłużenia sesji proszę tymczasem się wstrzymać. Rozpatrywałam ostatnio kilka falstartów – sesja jeszcze się nie rozpoczęła, a tu już podanie o jej przedłużenie. Na szczęście napisane na starym druku, dotyczyło więc poprzedniego semestru i z czystym sumieniem pisałam że podanie jest bezprzedmiotowe, bo sesja letnia 2013/2014 już dawno się skończyła. Proszę nie wyprzedzać rzeczywistości. Nawet jeżeli planują Państwo narty od jutra do końca miesiąca, to i tak i tak ja tego nie wiem, i nie dowiem się, póki nie spłyną od wykładowców protokoły. Inna sprawa, że narty jako przedłużenie sesji to średnie uzasadnienie, ale o tym napiszemy w stosownym czasie. 
A przy okazji przypominam, że jutro o upiornej 7:30 rano opowiadamy z Dziekanką Kachniewską w RDC o dziekanatowym blogu.

3 komentarze:

  1. Dzień dobry. Przestudiowałem zarówno regulamin na stronie SGH oraz posty na blogu i mimo wszystko nie znalazłem odpowiedzi dot. mojego problemu. Praca mgr napisana, do SOLADu wrzucona (wczoraj) - wszystko zgodnie z harmonogramem jedynie podpisu promotora brakuje (wyjazd, powrót w lutym). Asystentka toku stwierdza arbitralnie, że bez podpisu nie mam po co przyjeżdżać na uczelnię i składać pracy - muszę złożyć podanie o przedłużenie terminu i dopiero z pełnym kompletem dokumentów mogę się przy okienku pojawić. Czy faktycznie konieczne jest pisanie dodatkowego podania podczas gdy wszystko jest gotowe ? Z góry dziękuję za szybką odpowiedź. Z poważaniem, student.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd mamy inaczej wiedzieć, że promotor zaakceptował pracę? I w jakiej międzyprzestrzeni składować prawie gotowy komplet dokumentów?

      Usuń
    2. Ja natomiast poproszę Pana o przestrzeganie zasady nr 1 netykiety (http://takdladsm.blogspot.com/p/blog-page_20.html)

      Usuń