1 maj 2015

Planowanie choroby

Plany można mieć różne. Na przykład na majówkę zaplanowałam sobie aktywne spędzanie czasu na dużych przestrzeniach otwartych, a tu nie dość że łączna temperatura wyniosła 30 stopni (po dziesięć każdego dnia, jak głosi tegoroczny dowcip), to jeszcze pada. 

Planować można termin obrony pracy magisterskiej. Opisana na blogu procedura zaowocowała mniejszą liczbą dywersantów, to znaczy osób, które w momencie uzyskania informacji o wyznaczonym terminie obrony (albo kilka(naście) dni później) składały do Dziekanatu podania o unieważnienie tego terminu. Po prostu spora część z Państwa uznała, że lepiej złożyć podanie z prośbą o wyznaczenie terminu nie wcześniej niż…, aniżeli podjąć niepotrzebne ryzyko związane z tym, że obrona wyznaczona zostanie w najmniej odpowiednim czasie. Dla nas takie podanie na zaś jest też dobre, bo po prostu mgr inż. Katarzyna Zając, wicekierowniczka biura Dziekanatu, odkłada Państwa pracę na odpowiednią półeczkę (obecnie półki nazywają się „maj”, „czerwiec” i „później”) i po kłopocie. 

Może się również zdarzyć tak, że termin obrony został wyznaczony, a Państwo nie mogą się na nią stawić z ważnych przyczyn (praca zawodowa w przypadku studiów stacjonarnych do takowych raczej się nie zalicza), na przykład choroby. Oczywiście chory może być każdy i w bardzo zdecydowanej większości przypadków honorujemy wszelkie zaświadczenia od lekarza. Proszę jednak zwrócić uwagę na następujący zapis w Regulaminie studiów: 
§ 73 ust. 12. Na wniosek studenta złożony przed terminem egzaminu dyplomowego wyznaczonym zgodnie z ust. 1, dziekan może usprawiedliwić nieprzystąpienie studenta do egzaminu na podstawie załączonej do wniosku dokumentacji medycznej i wyznaczyć nowy termin egzaminu dyplomowego. Do przedłożonej dziekanowi dokumentacji medycznej stosuje się przepis § 57 ust. 7.
A oto i on: 
§ 57 ust. 7. Udzielenie urlopu zdrowotnego następuje na podstawie przedłożonej dokumentacji medycznej, przy czym dziekan może skierować studenta do jednostki służby zdrowia współpracującej z SGH w celu uzyskania opinii lekarskiej uprawnionego lekarza i dołączenia jej do dokumentacji złożonej przy wniosku.
Od razu zaznaczam, że nie mam zamiaru masowo korzystać z § 57 ust. 7. (robię to wyłącznie w przypadku kierowania na urlop zdrowotny, zwłaszcza wsteczny), ani kwestionować zwolnień lekarskich (tzw. L4). Jednak wszystko ma swoje granice. Wypisane na recepcie zwolnienie studenta (mężczyzny) wystawione przez ginekologa budzi pewne wątpliwości; podobnie, jak planowanie choroby – zwolnienie (znowu na jakimś druku) wystawione w czwartek na chorobę najwyraźniej zaplanowaną na wtorek-piątek. Chyba nie warto aż tak szastać zdrowiem. W końcu to tylko obrona…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz