23 sie 2015

Zasłona dymna

Studenci ostatniego semestru wiedzą, że za 8 dni mija termin złożenia pracy dyplomowej. Większość z nich wie również, że można ten termin wydłużyć o miesiąc, do końca września, składając do Dziekanatu stosowne podanie. Piszę 'większość', bo pewna studentka nie tak dawno temu prosiła mnie o interwencję, ponieważ jej promotor jest na wakacjach do końca miesiąca, ignorując to, że kończy się jej wtedy termin. Niedoczekanie! 

Ale ja nie o tym. Podań o przedłużenie terminu złożenia pracy dyplomowej podpisuję w ostatnich dniach sporo – zdecydowana większość rozpatrywana jest pozytywnie, bo czemu miałoby być inaczej. Termin przedłużony Państwu przysługuje, o ile tylko o niego Państwo zawnioskują (skąd bowiem inaczej mielibyśmy wiedzieć, że nie zdecydowali się Państwo na przykład na rzucenie studiów?). Jednak niektórzy z Państwa dokładają chyba zbyt wielu starań, aby podanie wyglądało jak prawdziwe Podanie – takie przez duże P. 

Służy do tego tytułowa zasłona dymna stosowanej w podaniach terminologii i stylistyki. Z terminem tym spotkałam się po raz pierwszy na początku swojej pracy akademickiej, gdy pewien zaprzyjaźniony profesor doradził mi, bym pisała artykuły naukowe tak, aby były zrozumiałe dla ludzi i nie kryła się za zasłoną dymną skomplikowanej terminologii. Tworzenie takiej zasłony może bowiem prowadzić do przypuszczenia, że autor nie ma tak naprawdę nic do powiedzenia i z tego powodu stosuje wysublimowane zwroty i frazesy. 

Nie ma potrzeby pisać o szeroko zakrojonych badaniach umożliwiających odpowiednią konceptualizację problemu badawczego, albo głębokich studiach literaturowych (niektórzy piszą o literaturoznawczych, ale to chyba nie ten kierunek) związanych z opracowywaną rozprawą naukową – przecież wiadomo, że chodzi o pisanie pracy magisterskiej. Rozumiem, że szereg czynności związanych z przejęciem obowiązków związanych z objęciem nowego stanowiska w pracy zawodowej (uf!), czasami związany dodatkowo z natłokiem prac lub przypisanych do tego stanowiska zadań, to pewnie po prostu obowiązki zawodowe, albo praca zawodowa. Takie rozbudowane wersje wydarzeń barwnie wyglądają w podaniu i oczywiście czytamy je i się do nich ustosunkowujemy. Ale można to samo napisać nieco prościej. 

Oczywiście na drugim końcu są podania uzasadniające konieczność przedłużenia terminu złożenia pracy koniecznością przedłużenia złożenia pracy, ale to inna historia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz