29 wrz 2013

Zasada Dilberta a nowa strona SGH...

"Zasadę Dilberta" (znakomita książka Scotta Adamsa) polecam każdej osobie, której kiedykolwiek przejdzie przez myśl kierowanie jakimkolwiek zespołem lub zarządzanie projektem. W dużym skrócie zgodnie z tą zasadą pracownik tak długo jest promowany w strukturach firmy (organizacji) aż osiągnie granice swojej niekompetencji. Innymi słowy - jeśli ktoś jest dobry w tym, co robi, to go awansujemy na stanowisko, na którym nie będzie już tak dobry - aż do skutku... Aktualnie prowadzę wewnętrzne śledztwo w Uczelni, którego celem jest wyszukanie osoby odpowiedzialnej za strukturę nowej strony SGH. Tu szczyty niekompetencji są doprawdy imponujące!!!

Przedmiotem mojego rozgoryczenia, zgrzytania zębami tudzież wielkiej frustracji jest głównie struktura i nawigacja w ramach nowej strony. Największym sukcesem tego opus magnum jest to, że nie rozwiązuje ani jednego problemu funkcjonowania poprzedniej strony, za to tworzy kilka nowych. Nawigacja nadal przypomina żeglowanie w czasach wikingów (nawet gorzej, bo gwiazd nie widać), otwieranie się każdej strony ma w sobie tyle wdzięku i tempa, co mielenie mąki przy pomocy żaren, a dostępność informacji podyktowana została chyba wyłącznie potrzebą dopieszczenia kadr SGH - bo na pewno nie szacunkiem dla głównego użytkownika, jakim jest student. 

Najłatwiej dotrzeć do informacji o Kolegiach (choć oczywistym jest, że większość pracowników wie, gdzie pracuje, a studentów chyba średnio interesuje struktura Uczelni). Numer dwa to administracja Szkoły. Nic dziwnego - trudno wyobrazić sobie studia bez świadomości, kto aktualnie zatrudniony jest w Dziale Zarządzania Nieruchomościami, albo jak ma na imię ta lub inna sekretarka.

Oferta edukacyjna zajmuje ledwie trzecie miejsce (nie od dziś wiadomo, że Szkoła najlepiej i najsprawniej funkcjonowałaby bez balastu w postaci studentów) - ważne, że przynajmniej zachowujemy pozory zainteresowania pozyskiwaniem słuchaczy.

Czwarte miejsce poświęcono tradycjom szkoły - po co chwalić się tradycjami, skoro najpierw dopieścić trzeba strukturę administracyjną. 

Co dalej? Współpraca z firmami i współpraca z mediami. Studentów ciągle nie widać...

I wreszcie są!!!! Ostatnie miejsce na stronie SGH, ostatnie miejsce w hierarchii ważności, ostatnie miejsce na liście tych, z którymi warto się komunikować, ostatnie miejsce w grupie osób zachowujących prawo do informacji. Przyczyny są oczywiste:

Po pierwsze są z nami tylko kilka lat, więc daleko im do pozycji sekretarki, księgowej, czy innego pracownika administracji. Po drugie już są - nie trzeba o nich zabiegać, więc nic dziwnego, że znaleźli się dalej niż potencjalni kandydaci (co prawda rekrutacja odbywa się raz w roku, a studenci miewają pytania i problemy przez cały rok, ale nie bądźmy drobiazgowi). Po trzecie - jak wspomniałam - najlepiej żeby ich nie było. Może zepchnięci na szary koniec strony www zrozumieją wreszcie, jakie jest ich miejsce?

Pozostaje kwestia kontaktów z otoczeniem (biznesowym, medialnym), które również wylansowano na pozycję lepszą niż alumni SGH. 20 lat temu można było uznać, że wpływ mediów na renomę SGH jest nieporównanie większy niż studentów, więc jakoś udałoby się wybronić tę kolejność. W czasach mediów społecznościowych i kultury Web 2.0 nikt jednak chyba nie ma wątpliwości, jak mogą zareagować studenci, skoro nawet Dziekanka - całkiem serio oburzona - może napisać na blogu, co sądzi o nowej stronie SGH.

Nie wiem, kto zatwierdził tę strukturę strony, ani tym bardziej, kto ją zaproponował. Liczę na wsparcie Samorządu Studentów w tych dociekaniach i ewentualnym domaganiu się zmian. Sama już przygotowuję się psychicznie na zalew pytań i próśb o linki, które powinny być na wyciągnięcie ręki, ale zostały skrzętnie ukryte przed studentami. Walka o skrócenie kolejek w Dziekanacie skazana jest na porażkę - co z tego, że mamy blog (jakie szczęście, że u wujaszka Google a nie na serwerze SGH), skoro większość linków w dotychczasowych wpisach prowadzi donikąd...

Na wszelki wypadek podaję link, który oszczędzi Wam nawigowania po stronie:  student SGH. Po prawej stronie znajdziecie WD, DSL i DSM.

Jedyne, o co na szybko mogę Was prosić, to wskazywanie, gdzie pojawiają się martwe linki, errory wszelkiej maści i dezinformacja - w miarę możliwości będziemy się starały porządkować dane i aktualizować przekierowania. Mam nadzieje, że jakoś zapanujemy nad chaosem. Niestety tylko w ramach strony dziekanatu - cała reszta strony www podlega tajemniczemu Demiurgowi, którego jeszcze nie wykryłam...

PS:
Szanowni Państwo - ponieważ komentarze i maile, które dostaję, często stanowią wyłącznie upust złości (wcale się nie dziwię, ale to niewiele zmieni), uprzejmie proszę o konkretne informacje: jaki link nie działa, których dokumentów brakuje itd. Już wiem, że jest kłopot z dwoma dokumentami koniecznymi do złożenia pracy mgr i elektronicznym systemem podań. Na pewno postaram się uwzględnić te okoliczności rozpatrując podania.

Sprawdzam w miarę możliwości wszystkie Wasze zgłoszenia, ale niektóre są na wyrost. WD działa poprawnie i choć trzeba mocno się naszukać, że tam trafić, to z linku powyżej (student SGH) bez problemu można się dostać do WD.

Nie nakręcajcie wzajemnie swojej frustracji - widzę co się dzieje na FB i w mojej skrzynce pocztowej, jako wykładowca też nie jestem w stanie niczego znaleźć i jestem tym rozdrażniona, ale sypiąc wulgaryzmami na forach niczego nie zmienimy. Pisałam już do Kanclerza i do Rektora z prośbą o sugestię co można zrobić, żeby opanować ten bałagan, ale nie spodziewam się ich odpowiedzi w nocy, więc  pozostaje czekać do jutra...

25 komentarzy:

  1. I super, że wraz z nową stroną zniknęły z CNJO podział na grupy z lektoratów wraz z salami... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z wpisem w 100%! Generalnie ta nowa strona to jest jakiś żart :P Chyba jacyś studenci filozofii w ramach praktyk studenckich ją zrobili...

    Np.
    - Na dzień dobry, przycisk na górze strony do wyboru "Kim jesteś:", po zmianie na "Student" część opisów zmienia się na angielski a cała strona generalnie przestaje działać :P
    - Katedry, kolegia, instytuty... Żeby cokolwiek znaleźć trzeba będzie chyba nowy przedmiot wprowadzić na studiach: "struktura organizacyjna sgh" :P
    - Czemu nie ma na stronie głównej linku do wirtualnego dziekanatu skoro to najważniejsza rzecz dla każdego studenta na tej uczelni??
    Ale tego jest tyle że nawet nie chce mi się wypisywać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że wszystkich na raz nie da się wyliczyć, ale jednak chciałabym się porwać z motyką na cokolwiek i spróbować zrobić wykaz nieodzownych poprawek. Inna rzecz, czy uda się je przeforsować....

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Pani Falkasiu - wolałabym jakieś konkrety ;-)

      Usuń
    2. Konkretnie budujące jest Pani podejście do takich spraw! I zarazem pełne podziwu. Mam wielką nadzieję, że praca Pani będzie pełna sukcesów!

      Usuń
  4. Pani Dziekanko, jest Pani światełkiem w tunelu zwanym "prestiżowe eSGieHa" - trzymamy kciuki za Pani pracę.

    Konkrety wedle życzenia-> prosty wniosek jeden, źle skompresowane pliki JPG z grafikami.

    Od Google o stronie sgh.waw.pl:
    http://developers.google.com/speed/pagespeed/insights/?url=http%3A%2F%2Fwww.sgh.waw.pl%2Fpl%2FStrony%2Fdefault.aspx

    Pozostałe darmowe narzędzia analizy kodu www:
    http://www.webpagetest.org/result/130929_D0_JK3/1/details/
    http://gtmetrix.com/reports/www.sgh.waw.pl/Xnvj092x

    Zaoczny student

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety bardzo mnie Pan przecenia - zarówno jeśli chodzi o możliwości w tunelu, jak i wpływ na stronę. Nadal nie wiem, do kogo mogłabym się zwrócić z powyższymi sugestiami. Ale spróbuję jeszcze trochę podrążyć. Wsparcie Samorządu wydaje się NIEODZOWNE.

      Usuń
    2. Proponuję autorom prosty test. Niech spróbują ze strony głównej dostać się do wirtualnego dziekanatu. POWODZENIA!

      Usuń
  5. Cudowna strona, jestem pod wrażeniem. Jutro składam pracę mgr, a link do dokumentu o rezygnacji z odpisu w j. ang nie działa. Brawa, brawa i jeszcze raz brawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgłosiłam kilku osobom - nie mam pojęcia nadal komu powinnam - w niedzielę niestety nic nie ustalę...

      Usuń
  6. Link do Solad-u też znalazłem dopiero przez google, bo przez stronę nie można do niego trafić...

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja próbuję wejść na stronę dziekanatu (nie WD) ze strony student.sgh.waw.pl i serwer wyrzuca błąd. Ogólnie strona się wlecze niemiłosiernie. Na prawdę informacje o kolegiach mnie nie interesują w ogóle. W ciągu 5 lat na SGH jakiejkolwiek informacji o kolegiach potrzebowałem tylko do tego by wypełnić rubryczkę w deklaracjach dotyczących wyboru promotorów.

    Uważam, że pole wyboru "kim jesteś" jest za mało eksponowane i długo mi wczoraj zajęło zanim się zorientowałem, że jak wybiorę "student" to może znajdę coś przydatnego. Uważam, że jak już się bawić w taki podział treści strony to powinno być tak jak z wyborem języka na stronach dużych przedsiębiorstw, że pierwsze co się ładuje po wpisaniu sgh.waw.pl to jakaś ładna grafika typu budynek SGH, logo i pytanie kim jestem oraz jakiego języka chcę używać na stronie i dopiero później można to ewentualnie zmienić w dowolnym momencie na górnym pasku na stronie tak jak jest teraz. Informacja o wyborze powinna być zapisywana w plikach cookie w przeglądarce, bo raczej rola odwiedzającego stronę za często się nie zmienia, a klikanie za każdym razem, że jestem studentem też by było denerwujące (a i tak teraz tak jest). System zakładek, bo tak sugeruje kolorystyka części nawigacji na stronie powinien nie być zafiksowany na "jednostki", bo podejrzewam że grupa docelowa informacji w tej zakładce jest stosunkowo niewielka. Po załadowaniu strony powinna być widoczna zawartość pierwszej zakładki i najeżdżając kursorem na kolejne zakładki powinna się wyświetlać ich zawartość. Skoro już wybraliśmy profil np. studenta to nazwy zakładek i ich zawartość powinny być dopasowane do odwiedzającego, bo "profil" teraz to chyba tylko strona główna inna dla różnych osób. Np. dla studenta powinno być to kolejno Wirtualny Dziekanat, Dziekanat SL, Dziekanat SM, Biblioteka itp. Po najechaniu np. na DSM powinny się od razu pojawić poniżej do wyboru: Aktualności, Kierunki, Harmonogramy, Praca Magisterska, Informacje praktyczne, Kontakt, może blog.
    Zakładki są po to by ograniczyć liczbę kliknięć w docieraniu do konkretnych informacji, a nie po to by być jeszcze bardziej zdezorientowanym w szukaniu treści...

    Pozdrawiam Panią Dziekan :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, czy można dowiedzieć się w jakich godzinach jest dziś otwarty Dziekanat Studium Magisterskiego? Informacja ta była na starej stronie, obecnie albo jest i nie widzę, albo nie ma. Druga sprawa, że wstawianie nowej strony, kiedy kończy się też dla wielu czas składania prac magisterskich to dość szaleńczy pomysł. Nowa strona ma w spisie dot. pracy magisterskiej inny wypis dokumentów, brak formularza oceny, oświadczenia o pracy samodzielnej. Przypadkowo znalazłem te dokumenty w SOLADzie nie wiedzać ze tam są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. por. http://administracja.sgh.waw.pl/pl/DSM/biuro/Strony/default.aspx

      Usuń
  9. Droga Dziekanko,

    Znakomity wpis! Mam nadzieję, że osoba odpowiedzialna za wypuszczenie tego bubla, jakim jest obecna wersja strony, poniesie konsekwencje. Strona wygląda jakby nie przeszła finalnej fazy testowej i szukania bugów. Ocena 26/100 na google developers mówi jasno - egzamin oblany (http://goo.gl/dNXohJ). I te "cudownie" nazwane pliki testowe *.jpg rozsiane po niektórych zakładkach = wisienka na torcie.

    Do tej pory blog był kopalnią wiedzy i linków w najbardziej "szalonych" okresach w roku akademickim. Czy stare posty będą uaktualnione (np. linki), czy odświeżane i ponownie wrzucane na bloga jako że dotyczyć będą nowych okresów?

    Pozdrawiam
    Maciej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy ile to będzie pracy i gdzie będzie potrzebne. Póki co musimy przebić się przez pierwsze tygodnie nowego semestru

      Usuń
  10. czy jest jakas data graniczna do ktorej w WD musza zostac uzupelnione oceny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie do dziś. W praktyce - gdy obok protokołów wirtualnych zostaną złożone w dziekanacie protokoły papierowe

      Usuń
  11. Szkoda, że nie zrobiono przekierowań 301 ze starych do nowych adresów. Pytanie - czemu? Stare linki (np. do podstrony Biblioteki SGH) są dobrze podlinkowane, a teraz całą strukturę zewnętrznego linkowania wzięli diabli (wbrew pozorom jest bardzo ważna, nie tylko dla użytkownika). Poza tym fakt, jak stosowane są nagłówki, szczególnie H1 jest naprawdę egzotyczny. Czy ktoś niżej wymienione przeglądał? http://validator.w3.org/check?uri=http%3A%2F%2Fwww.sgh.waw.pl&charset=%28detect+automatically%29&doctype=Inline&group=0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postscriptum. Mnie osobiście strona się zasadniczo podoba, choć nie mogę np. zrozumieć, jaka była zasada ustalania szerokości prostokątów w menu na górze strony (zielony pasek na całą szerokość strony): szczególnie jest to zauważalne w przypadku linków "Biblioteka" i "Rekrutacja".

      Usuń
  12. Polecam zlecenie zaprojektowania strony zewnętrznej agencji reklamowej. Jestem studentem SGH i pracuje w agencji Blueberry. Chętnie pomożemy. :-)

    To wcale nie kosztuje dużo, a różnica w jakości jest ogromna.

    Zanim strona jest programowana tworzymy przemyślane prototypy, które iteracyjnie testujemy jakościowo na użytkownikach. Projektowanie user experience to dziedzina wiedzy a nie niepotrzebny luksus. Warto żeby SGH mogło pochwalić się kompetencjami również w tej dziedzinie.

    Pozdrawiam i gratulacje za świetny wpis na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  13. To nie jest zasada Dilberta, tylko jedno z praw Parkinsona (I. C. Northcote Parkinson), opisanych w jego cyklu książek starszym niż pan Scott Adams ma lat. Trzeba sprawdzać źródła, to podstawa pracy naukowej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani blog, ani "Zasada..." nie są pracami naukowymi. Ale jeśli jest Pan aż tak dociekliwy, to nie było to żadne prawo Parkinsona (zresztą zasada i prawo to dwie odmienne rzeczy) lecz zasada Petera. I oby nie stała się prawem w SGH :-(

      Usuń